Czas na moją długą przemowę....
Wiem, że zniknęłam
na jakiś czas, jednak ja cały czas żyję i codziennie wchodzę na Wasze
blogi, czytając wszystko co opublikujecie!:) Jednak nie o tym teraz...
Miałam zaplanowane kilka rozdziałów w przód, jednak nie miałam kiedy ich napisać. Jak już tłumaczyłam w poprzednim poście, chodziłam na osiemnastki praktycznie co weekend, do tego szkoła, obowiązki w domu... nie podołałam. Dostałam nawet już jednego hejta! Mój pierwszy w życiu!:) Dlatego też dziękuję Paoli R., autorce komentarza, która jak już zapowiedziała, że "nidy nie zacznie czytać kolejnego mojego opowiadania, bo po prostu mam
je w dupie. Po co zaczynam wgl nowe opowiadanie skoro z jednym rady nie
daje?"
Klasa maturalna to nie
przelewki i nawet gdybym chciała, nie mogę jej ominąć... dlatego też,
NIE BĘDĘ PROWADZIŁA ŻADNEGO BLOGA W TYM ROKU.
Z
pisaniem nie skończę, to jest pewne. Pewnie będę sobie coś notować na
uboczu w wolnej chwili, ale do blogowania wrócę dopiero po maturze,
inaczej nie dam rady.
Nawet teraz, w wakacje, wciąż czytam lektury i wszystko.... Tak to jest jak ma się zaległości.
Zdaję
sobie sprawę, że gdy wrócę, żadnej z Was już tutaj nie będzie, ale będę
o Was walczyć ponownie:) Ja jednak nie przestaję czytać WASZYCH blogów,
ponieważ bez tego nie mogłabym żyć! Naprawdę!:)
Zawsze możecie się do mnie odezwać, odsyłam do zakładki "KONTAKT"...
To tyle....
Jeszcze raz PRZEPRASZAM.
Do napisania!:)
Śmiesz we mnie wątpić, że nie będę o tobie pamiętać? Będę, będę, ale musisz mi powiedzieć co z naszą NIESPODZIANKĄ, jeśli wiesz co mam na myśli...Nie wiem na co mam liczyć...W każdym razie będę czekać na BIG BIG BIG powrót. c;
OdpowiedzUsuńDobrze, że dałaś znak, że żyjesz. Będę czekać na powrót.
OdpowiedzUsuń